Ostatnie referencje – Gay Life Coach
Tutaj znajdziesz opinie moich klientów. W niektórych przypadkach, na ich prośbę, imiona zostały zmienione. Bardzo dziękuję, że zechcieli podzielić się z innymi tym rezultatami swojej pracy.
Kamil (37 l.)
Pracowałem z wieloma specjalistami, ale dopiero Wiktor pomógł mi naprawdę zrozumieć, że nie jestem „zepsuty”. Że mogę być sobą – bez poczucia winy, bez udawania, bez wstydu. Dziś żyję swoim życiem, a nie życiem, które ktoś dla mnie zaplanował. To dzięki pracy z Wiktorem odzyskałem nie tylko spokój, ale i radość. Gdybym miał cofnąć czas – napisałbym do niego dużo wcześniej.
Jarek (42 l.)
Mój coming out wobec rodziny był katastrofą. Straciłem kontakt z rodzicami, zamknąłem się w sobie, zrezygnowałem z pracy. Z Wiktorem zaczęliśmy od najprostszych rzeczy – od tego, że mam prawo czuć i przeżywać po swojemu. Z czasem odzyskałem siłę, odwagę i… chęć do życia. Dziś znów pracuję, mam wokół siebie ludzi, którzy mnie wspierają, i wierzę, że jeszcze wszystko przede mną. Ta współpraca to był punkt zwrotny.
Sebastian (40 l.)
Moje życie przez lata było jednym wielkim konfliktem wewnętrznym. Każda modlitwa kończyła się płaczem, każde spojrzenie na chłopaka budziło we mnie poczucie winy. Wychowałem się w bardzo wierzącej rodzinie, sam też jestem osobą głęboko religijną. Przez długi czas sądziłem, że muszę wybrać: albo Bóg, albo ja. Albo wiara, albo homoseksualność.
Dzięki pracy z Wiktorem zrozumiałem, że to fałszywa alternatywa. Że nie muszę się odrzucać, by być blisko Boga. Że jestem stworzony taki, jaki jestem – i nie muszę tego zmieniać, by zasługiwać na miłość, akceptację i życie w zgodzie z sobą.
Z Wiktorem przegadałem sprawy, których nie odważyłbym się poruszyć ani z księdzem, ani z terapeutą. Był uważny, ciepły i nigdy nie oceniał. Dziś czuję, że naprawdę żyję w prawdzie. I w końcu mam pokój w sercu.
Michał (28 l.)
Zawsze uważałem, że coaching to „nie dla mnie”. A potem poznałem Wiktora. Od razu uderzyło mnie, jak trafnie potrafił nazwać to, co czuję – choć ja sam nie umiałem tego ubrać w słowa. Przez kilka miesięcy uczyłem się mówić o swoich emocjach, potrzebach i granicach. Najważniejsze, że przestałem siebie nienawidzić. Serio. Jeśli jesteś gejem i czujesz się pogubiony – porozmawiaj z nim. To może być najważniejsza rozmowa w Twoim życiu.
Dominik (35 l.)
Z Wiktorem zacząłem pracować, gdy moje życie zawodowe i prywatne kompletnie się rozsypało. Bałem się, że nie da się już nic odbudować. A dziś – mam nową pracę, nowego partnera i zupełnie nową jakość życia. Wszystko zaczęło się od tej pierwszej sesji. Wiktor pomógł mi zobaczyć, że bycie gejem to nie przeszkoda w rozwoju, ale część mnie, którą warto objąć troską i dumą.
Szymon (23 l.)
Jestem studentem i przez lata żyłem w strachu – przed sobą, przed innymi, przed światem. Nie ufałem nikomu. Wiktor był pierwszą osobą, która powiedziała mi: „Masz prawo być sobą. Nie musisz się ukrywać.” Dziś już się nie wstydzę. Wyszedłem z szafy, znalazłem pierwszą miłość, uczę się siebie. To proces, ale już wiem, że nie jestem w nim sam. Dziękuję, że jesteś.
Adam i Łukasz (38 i 36 l.)
Jesteśmy razem od ponad dekady, ale dopiero praca z Wiktorem pokazała nam, jak bardzo się od siebie oddaliliśmy. Przez miesiące żyliśmy obok siebie, nie ze sobą. Sesje z Wiktorem dały nam nowe słownictwo do rozmowy, nowe narzędzia do rozwiązywania konfliktów i nowe spojrzenie na bliskość. Nie przesadzimy, jeśli powiemy, że uratował nasz związek. Polecamy z całego serca – nie tylko wtedy, gdy jest już źle, ale też wtedy, gdy po prostu chcesz, by było jeszcze lepiej.
Rafał (29 l.)
Gdy trafiłem do Wiktora, byłem rozbity. Modliłem się o cud, o „uzdrowienie”, o to, by przestać czuć to, co czuję. Wydawało mi się, że bycie gejem wyklucza mnie z Bożego planu. Że jestem grzeszny, popsuty, niegodny. A potem odbyliśmy pierwszą rozmowę.
Wiktor nie próbował mnie przekonywać do zmiany wiary. Przeciwnie – pomógł mi spojrzeć na nią z innej perspektywy. Pokazał mi głosy duchownych, teologów, psychologów, którzy mówią, że wiara i orientacja nie muszą się wykluczać. Z każdym kolejnym spotkaniem rosło we mnie coś nowego: akceptacja, spokój, zaufanie.
Dziś modlę się bez wstydu. Chodzę do kościoła z podniesioną głową. I wiem, że Bóg mnie kocha takim, jakim jestem. Wiktor – dziękuję Ci z całego serca. Uratowałeś nie tylko moje zdrowie psychiczne, ale też moją wiarę.
Tomasz (44 l.)
Wiktor P. Tokarski pokazał mi, że można być szczęśliwym. Pokazał, że bycie osobą homoseksualną nie jest powodem ani do wstydu, ani do zadręczania się. Pokazał, że gej też ma prawo do szczęścia i to w każdej dziedzinie swojego życia.
Tak, jestem gejem. Zawsze nim byłem i zostanę do ostatniej sekundy swojego życia. Homoseksualizm (a właściwie HOMOROMANTYZM) to nie wybór. To właściwość która towarzyszy od momentu dojrzewania, aż do śmierci. Oznacza ona tyle, że dla homoseksualisty osoby tej samej płci są atrakcyjne, podczas gdy osoby płci przeciwnej są dla niego całkowicie obojętne. No i oczywiście też nie wszystkie. Tak samo jak dla osoby heteroseksualnej nie wszystkie osoby płci przeciwnej są atrakcyjne.
Przede mną jeszcze trochę pracy nad sobą. Ale z pomocą Wiktor P. Tokarski już widać światełko w tunelu
Dzięki Wiktor!
(Aktualizacja) Kilka dni po napisaniu tego tekstu znalazłem chłopaka. Są motyle w brzuchu 🙂
Patryk (27 l.)
Wychowałem się w katolickiej rodzinie. Byłem ministrantem. Miałem zostać księdzem – moja matka bardzo tego chciała. Jednak nie wytrzymałem w seminarium. Zacząłem spotykać się z facetami, ale wyrzuty sumienia były nie do zniesienia. Spotykałem się na sex, a potem biegłem do spowiedzi, gdzie słyszałem najczęściej słowa potępienia. Potem wytrzymywałem przez kilka dni i znowu zdarzało się to samo. Czułem się jakbym był w jakimś piekle. Moja religia mnie potępiała, a ja nie potrafiłem przestać być gejem. Zacząłem szukać pomocy. Trafiłem do jednej z katolickich grup, które obiecują „uzdrowienie” z homoseksualizmu, ale nic takiego w moim przypadku się nie wydarzyło. Czułem się skreślony. I wtedy właśnie trafiłem do Wiktora. Wylałem mu przez telefon wszystkie żale, a on tego wszystkiego wysłuchał. Nie czułem się potępiany. Wręcz przeciwnie! Czułem się zaakceptowany. Zaczęliśmy pracę. Jej efektem jest to, czego chciałem – zaakceptowałem siebie jako geja, a jednocześnie nie straciłem tego, co jest dla mnie ważne – wiary w Boga. Wiktor – dzięki!
Przemek (32 l.)
Z Wiktorem pracowałem przez kilka miesięcy. Spotkania odbywały się w prawie każdym tygodniu. Gdy poprosiłem Go o pomoc moje życie rozleciało się na drobne kawałki. Byłem w czarnej d…. Nie chciało mi się żyć. Nie potrafiłem żyć.
Niektóre sesje z Wiktorem były przeze mnie przepłakane. Na innych śmialiśmy się do granic możliwości. Dzięki temu człowiekowi zobaczyłem, że moje życie może mieć sens. Zabrałem się za siebie. Zacząłem pracować, aby osiągnąć to, czego pragnąłem i jestem na dobrej drodze. Gdy piszę te słowa moje życie wygląda tak jak sobie tego życzyłem. Jest jeszcze wiele do zrobienia, ale wiem, że mam siłę, by to osiągnąć.
Wiktor, dziękuję Ci za Twoją cierpliwość i wsparcie. Takich ludzi jak Ty potrzeba więcej!
Marian (46 l.)
Mieszkam i pracuję zagranicą. Choć świetnie posługuję się językiem kraju, w którym żyję to jednak trudno było mi znaleźć tutaj pomoc, bo trudno o osobistych sprawach i emocjach rozmawiać nie po polsku. Piszę o tym, bo bardzo cenię sobie, że udało mi się odnaleźć Wiktora i jego stronę Gay Life Coach. Wiktor jest bardzo elastyczny jeśli chodzi o terminy rozmów, ale w naszej pracy cenię zawłaszcza to, że czuję się zupełnie zrozumiany i zaakceptowany. Do tej pory pracowaliśmy nad moimi sprawami osobistymi i to zakończyło się bardzo pozytywnie, a teraz wyznaczyłem sobie nowy cel, tym razem związany z pracą i nadal korzystam z fachowej pomocy Wiktora.
Panowie! Bardzo polecam tego faceta. Warto z nim popracować! Otrzymacie fachową pomoc, zrozumienie i życzliwą atmosferę. BARDZO POLECAM!!!
Paweł (24 l.)
Długo zastanawiałem się czy napisać do coacha dla gejów. Miałem wcześniej złe doświadczenia z psychoterapeutami. Z panem Wiktorem jest inaczej. Czuję, że mnie rozumie i że mogę powiedzieć o wszystkim. Czuję też jak dzięki telefonicznym rozmowom i zadaniom, które mi zadanie, moje życie zaczyna się zmieniać. Bardzo polecam współpracę z panem Wiktorem!
Marek (31 l.)
Bardzo dziękuję Ci Wiktor za Twoje podejście do mnie i moich problemów. Wiem, że jeszcze dużo pracy przede mną, ale dzięki Tobie zrozumiałem, że warto być sobą i dążyć do realizacji marzeń. Będę Cię polecać moim znajomym gejom, bo wiem że praca z takim facetem jak Ty może przynieść bardzo pozytywne zmiany w życiu. U mnie takie zmiany się zaczęły! Jeszcze raz dziękuję!
Piotr (44 l.)
Jestem biseksualnym facetem żyjącym w związku z kobietą. Kilka tygodni temu postanowiłem napisać do Wiktora prosząc o rozmowę. Spotkałem się ze zrozumieniem i wsparciem w bardzo trudnej sytuacji, w której jestem. Polecam gorąco!
Bartek i Krzysiek (34 i 29 l.)
Od 8 lat jesteśmy parą. Jakiś czas temu przeżywaliśmy kryzys. Wydawało się, że to będzie nasz koniec. Nie potrafiliśmy się ze sobą dogadać. Mieliśmy tyle wzajemnej niechęci, że każda próba rozmowy kończyła się awanturą. Właśnie wtedy ktoś nam polecił Wiktora – coacha, który specjalizuje się w sprawach gejów. Na pierwszej, darmowej rozmowie przez skypa poczuliśmy, że ten facet ma ogromne doświadczenie i że jest w stanie nam pomóc. Pracowaliśmy ciężko przez kilka miesięcy. Wylaliśmy dużo łez. W tym wszystkim był z nami Wiktor. Pomagał znajdować rozwiązania, wspierał, po prostu był. Pokochaliśmy tego faceta, choć nigdy nie spotkaliśmy się z nim osobiście. Jaki był efekt wspólnej pracy? Jesteśmy nadal razem. Nauczyliśmy się porozumiewać, a nie tylko wymieniać spostrzeżenia. Zobaczyliśmy, że bliskość to nie tylko seks. Wpuściliśmy do naszego życia innych ludzi, którzy stają się naszymi przyjaciółmi. Jest nam ze sobą dobrze i chcemy budować nasz związek.
Mateusz (19 l.)
Wykupiłem u pana Wiktora cztery sesje i jestem bardzo zadowolony. Dzięki niemu udało mi się spojrzeć na życie w inny sposób. Znalazłem też siłę, aby wziąć sprawy w swoje ręce. DZIĘKUJĘ!
Napisz referencje
Jeśli korzystałeś u mnie z Gay Life Coachingu podziel się swoją opinią z innymi. Napisz wiktor@gaylifecoach.pl
